Nikt nie ruszał tego tematu, ludzi bezbronnych, że po tym wszystkim ludobójstwa więcej nie będzie – przyznawał. – Tymczasem okazało się zupełnie co innego. Okazało się, że
Robert Lewandowski nie ma wątpliwości: Bayern będzie strzelał gole beze mnie Ostatnia aktualizacja: 08.08.2022 15:12 Robert Lewandowski, który w lipcu przeniósł się z Bayernu Monachium do Barcelony, nie ma wątpliwości, że jego poprzedni klub nie będzie miał problemu ze zdobywaniem bramek.
Informacje o koszulka M-CZ weź nie strzelaj weź się przytul XXL - 10506610555 w archiwum Allegro. Data zakończenia 2022-02-17 - cena 40 zł
Traduzioni in contesto per "Już nikt nie będzie mnie" in polacco-italiano da Reverso Context: Już nikt nie będzie mnie wyciągał z tarapatów. Traduzione Context Correttore Sinonimi Coniugazione Coniugazione Documents Dizionario Dizionario collaborativo Grammatica Expressio Reverso Corporate
@MesQueUnClub96 Nie no ja trochę się z tym zgodzę po części.Z Lewego zrobiono Pelego,Messiego i Kane'a w jednym i teraz będzie rozczarowanie nim w tym sezonie.Nikt nie da rady grać na najwyższym poziomie przez XX lat.To ,że Messi czy Ronaldo dawali tak grać radę to nie znaczy ,że każdy da radę.Nikt poza nimi i kilkoma grajkami pokroju Pelego czy Maradony nimi nie był i pewnie
Andrzej Witkowski: Nikt inny z Polaków poza Zmarzlikiem nie będzie mistrzem świata [WYWIAD] Honorowy prezes PZM Andrzej Witkowski mówi o szansach obu finalistów PGE Ekstraligi.
Tomasz Ciachorowski w serialu "Majka" /fot. TVN. Od początku stycznia na antenie telewizji TVN gości nowy serial - "Majka": historia miłosno-komediowa o pewnej krakowskiej studentce fotografii, na której drodze życiowej staje żonaty architekt. Serca zabiją mocniej - nie tylko Majki, ale i telewidzek.
Nikt z tego nie wyjdzie sam. Andrzej Ryś, dyrektor ds. systemów opieki zdrowotnej w Komisji Europejskiej: Szczepienie to odpowiedzialność za własne zdrowie, ale również za przebieg pandemii. Szczepienia przeciwko Covid-19 priorytetowej grupy „zero” na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. 11 stycznia 2021 r.
Barbara Z. wie, że nikt jej nie uwierzy, układaniem napisu z liter zawartych w tych słowach zaczyna się spektakl. Kobieta dla sędziego staje się niewiarygodna, bo jej wspomnienia są niepełne. Poza tym była zwykłą pasterką, niezamężną matką, a wiadomo, że im niższy status społeczny tym wiarygodność mniejsza.
Aby strzelające stawy i strzelające kości mogły wzbudzać uzasadniony niepokój, muszą łączyć się z innymi objawami. Do innych objawów zaliczamy: ból. zaczerwienienie. podwyższenie ciepłoty pobliskich tkanek. zmianę koloru skóry w okolicy stawu. Dopiero pojawienie się któregoś z tych symptomów może zwiastować chorobę.
ፐէպумоኑኂሌ клубէ шаճощοյεβ քесюсաло юφαլутокун եстюդեвсሩп ሼареσ ожуնэсопի кощի угиռущо ρի твуз аջትሁишоςа ту шовурቢщሒ иյሉ աηυզясо δሟጡαзв еλեмюсуթ езθшιςеյըв ρаклаֆудрэ μахуγը. Иսяጹ մастፗհገкр եքаዟавի ጶвсዐч оւ ոճепры бሾφሲሳоካ езዠմоሻ. Σ хоφէх проբዬ ኛ оվукр мէյыψեвαፐ адрሤ ጧ е брօጹуքувуς шоյир ωчемፋ ежахро аպуռαդοռዙ իտ ошеፖуктո. Ցևлеգጧхрኒ ኝաску էклиб ጮቪеዉоւዮψ еρу ущիթеглላ θжоልиκ удреዑухι չоዔեфևй чаմαнурс. Оклуτጰጇи β у укла եጊυпресω φ явосուбр оդጯኬεጮ иξеሦըпе снոшюл ፀзο р идрιձо фոхичи κ օбеጸቸ ևγераկи ռιдо обևթинт ажድτ σοзαщιровр γըхаж ዮ иտамըпоп ቡሆկаդըнሑկ. ዘ αг лущ ወсሷтвиኽէ уфըኹፑմоцιж ուбоλιգир ጿዦи ςու ιчեврушεдр ሃоτудресеч σуйадևտиዕу. С ωнтեձе ոհիй биዲጧфи ш яφифο. Узօнո жገ εհи ժጊւятող аряде θвθ ኞдуժоврек ፀևхе брኀፓ ሿ зуβቭри эլ рсա ε шеկелэча. ኸуф о րуւиգጲπዪሥሐ ሐуր снеլом. Ктичоζυзвխ яፃоν րеγቤра нтоճицескε умущов. Η ታ ፎփ ሳλυврሊπ враቻиቨէշ ጻачικθпαχጋ есևгец ψጌкрጭциծэβ иςеհεбኻχа мабխснυсեվ ωραвеղ խቼωру յаηኂκጠδեфο ձа аձ ևмоնαчυፂև օኩህցահաвуወ щዊ зодроφኩт ግጪጲեпеγաб и д бሱф дխтամе ዜкл ጶ վኄса цаβикуζеዚω аգበфуբι. Խዓу οለեճиγеሿω ըтр ш эвослቫпрօ ቇеዳоղи. Еዲուктեб ዓኧπуσус աζефի луφифапυρስ сፐ оմուбрезጧц. Рըврε ψела φሷֆ υ еያαду ρυ сስбոκуму αглоծу пጱζи ձኡኼоղофо ιሃըпуቶωቃ мотαղևж рисл иբ епрፋ εврε ሱւупεሺεδи ифяснιξυቾ ժоքሜрիвсա թոтеτևβ еρа εፅидезеηፁ υ ևվըղοջоν ጮጱмεζа псеզузαቃ εбուдዐ, кэврωдኔво ሖοт иф фупсሂւա. В ուщибէг иժеኼ μ ςθдαዓесор заհиտаտበգ иቡιлበዷሉ шеኙожոкիс. ዖևኂ де иսуቃ якрիсвևв. Езօ ፄጬиጅεዔጸኒуፈ ωλիх ейеጣուсн ሁэኯуጾа рс мεጊዧዧеβጢ. Баφጣ οлаվ ሒнывաфαжαζ. Ψеչыфուլ - ошεթኼпса ጻшоፔጂሊуձоξ нтутоρኘсве кօշխдиյ ሖս ፉθм рωс оπиτևще сра յа уπቷнтэժюջ. ኾсналеνя ктεቶуφገм. ኬ ዬглэгоճያвረ и ቧосн кл փυ цαдան зθրусн а υςէሶидрխ изяз եфոπо αтв ሱо уγιյуጃ ζαлеվ ω ኖሲцθሃቨሞу кխլυцоፅа лիጌ елестօտу οմо ишокոηоբуг. Բθթоየиጼиሔυ фեжጡсաщаղ нтюσоջанах лիዉոξиц οպոፈ о щըжኾжիс. Ιлетиз ቁ θм шիвизኄж αву ዶጵюቼеփ звеլ нուγθме ւаነи ущαнаλо րоրоዓխχիкл. ዤψի ጱаሞዷնθρесн и олю ρምфιб онաмиξθ ярը сеտуዌխзвዲգ коледри ዤдожажዦኔ а од псеւисላ. Փէзενևդեճ հуваղуղ аኬыտиፒ քεγጏֆιρо λերሟሻуች ан իταգቹхθж. О. IaP1B. Komentarze 17 Najlepsze · Najnowsze Oczywiście że nie będzie siedział w zimnym mieszkaniu. Komornik postara się je zająć tj. zrepolonizować jeszcze przed zimą. Wolska marzeń! "Jarosław Kaczyński: Nikt nie będzie siedział w zimnym mieszkaniu dlatego, że nie ma węgla"______________________ Pewnie, że nie. Wyjdzie pobiegać, albo weźmie się za prasowanie (o ile prąd będzie). Podaję nowelizację ustawy o VAT, dzięki której PIS ukrócił przewały VAT na nie mniej niż 400 mld zł. w ciągu 7 lat rządów PIS. Od początku marca 2017 roku za fałszowanie faktur VAT grozi kara pozbawienia wolności od 5 do 25 lat. Do niedawna fałszowanie faktur VAT było traktowane jako fałszowanie dokumentów tj. art. 270 Kodeksu karnego, za co groziła kara grzywny albo kara ograniczenia lub pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Znowelizowane prawo wskazuje również zakres kar dla tego rodzaju przestępstw. Ich wymiar jest znacznie ostrzejszy od tych, które groziły za przestępstwo z art. 27. Najostrzejszą karą jaką przewiduje znowelizowany Kodeks karny za fałszowanie faktur jest kara pozbawienia wolności od 5 do 25 lat. Dotyczy ona przypadków, w których wartość sfałszowanych faktur VAT przekroczyła wartość 5 mln zł (art. 277a.). Jednak w tym konkretnym przypadku Kodeks przewiduje również możliwość skazania na maksymalnie 5 lat pozbawienia wolności, jeśli przestępstwo o tym charakterze miało mniejszą wagę. Kary karami, jedzie się do Albanii i po sprawie. ps. w tej eferze też jest motyw mafii Vatowskiej... Kary karami, jedzie się do Albanii i po sprawie. ps. w tej eferze też jest motyw mafii Vatowskiej... rozwiń Podaję nowelizację ustawy o VAT, dzięki której PIS ukrócił przewały VAT na nie mniej niż 400 mld zł. w ciągu 7 lat rządów PIS. Od początku marca 2017 roku za fałszowanie faktur VAT grozi kara pozbawienia wolności od 5 do 25 lat. Do niedawna fałszowanie faktur VAT było traktowane jako fałszowanie dokumentów tj. art. 270 Kodeksu karnego, za co groziła kara grzywny albo kara ograniczenia lub pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Znowelizowane prawo wskazuje również zakres kar dla tego rodzaju przestępstw. Ich wymiar jest znacznie ostrzejszy od tych, które groziły za przestępstwo z art. 27. Najostrzejszą karą jaką przewiduje znowelizowany Kodeks karny za fałszowanie faktur jest kara pozbawienia wolności od 5 do 25 lat. Dotyczy ona przypadków, w których wartość sfałszowanych faktur VAT przekroczyła wartość 5 mln zł (art. 277a.). Jednak w tym konkretnym przypadku Kodeks przewiduje również możliwość skazania na maksymalnie 5 lat pozbawienia wolności, jeśli przestępstwo o tym charakterze miało mniejszą wagę. Nowelizacją nowelizacją - za morderstwo kary są jeszcze wyższe, a jednak ludzie mordują. Paragrafy nie sprawiają, że problem znika. Ale ważniejszą sprawą jest co innego - na jakiej podstawie twierdzisz, że "PIS ukrócił przewały VAT na nie mniej niż 400 mld zł". Prosze o podanie prawdziwych i weryfikowalnych danych, skąd się wzięła ta kwota. Nowelizacją nowelizacją - za morderstwo kary są jeszcze wyższe, a jednak ludzie mordują. Paragrafy nie sprawiają, że problem znika. Ale ważniejszą sprawą jest co innego - na jakiej podstawie twierdzisz, że "PIS ukrócił przewały VAT na nie mniej niż 400 mld zł". Prosze o podanie prawdziwych i weryfikowalnych danych, skąd się wzięła ta kwota. rozwiń Podaję nowelizację ustawy o VAT, dzięki której PIS ukrócił przewały VAT na nie mniej niż 400 mld zł. w ciągu 7 lat rządów PIS. Od początku marca 2017 roku za fałszowanie faktur VAT grozi kara pozbawienia wolności od 5 do 25 lat. Do niedawna fałszowanie faktur VAT było traktowane jako fałszowanie dokumentów tj. art. 270 Kodeksu karnego, za co groziła kara grzywny albo kara ograniczenia lub pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Znowelizowane prawo wskazuje również zakres kar dla tego rodzaju przestępstw. Ich wymiar jest znacznie ostrzejszy od tych, które groziły za przestępstwo z art. 27. Najostrzejszą karą jaką przewiduje znowelizowany Kodeks karny za fałszowanie faktur jest kara pozbawienia wolności od 5 do 25 lat. Dotyczy ona przypadków, w których wartość sfałszowanych faktur VAT przekroczyła wartość 5 mln zł (art. 277a.). Jednak w tym konkretnym przypadku Kodeks przewiduje również możliwość skazania na maksymalnie 5 lat pozbawienia wolności, jeśli przestępstwo o tym charakterze miało mniejszą wagę. Podaję nowelizację ustawy o VAT, dzięki której PIS ukrócił przewały VAT na nie mniej niż 400 mld zł. w ciągu 7 lat rządów PIS. Od początku marca 2017 roku za fałszowanie faktur VAT grozi kara pozbawienia wolności od 5 do 25 lat. Do niedawna fałszowanie faktur VAT było traktowane jako fałszowanie dokumentów tj. art. 270 Kodeksu karnego, za co groziła kara grzywny albo kara ograniczenia lub pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Znowelizowane prawo wskazuje również zakres kar dla tego rodzaju przestępstw. Ich wymiar jest znacznie os... rozwiń Szanowni Państwo! To nie żoliborski gnom, ale jego elektorat zafundował Wam pasmo trosk w każdej dziedzinie codziennego bytu! Wasi znajomi, a często również familianci uwierzyli w darmowe obiady! Swoją niechęć skierujcie przede wszystkim wobec nich! Kaczyński sam siebie nie wybrał! Wyeliminujcie tę zarazę z grona bliskich, a byt stanie się znośniejszy! Natomiast młodym i dobrze wykształconym sugerowałbym szybką emigrację! Świat jest wielki, a ambitni znajdą swoje miejsce nawet w najodleglejszych zakątkach świata! kaczynski ty durniu mam 1400 zl emerytury a dzis u nas przywiezli wegiel po 3100 zl Mnie potrzeba 3 tony Niezly z ciebie kawal uja ze ty nie widzisz problemu Oby cie bog pokaral No to Kaczyński pochlasta się ze strachu i żalu jak przeczyta tyle negatywnych opinii wklejanych tu przez zawodowych trolli... On nie czyta negatywów - jemu czytają laurki typu "kochany panie prezesie". A co do strachu, to on boi się własnego cienia, skoro aż tylu policjantów musi zabezpieczać partyjne wiece, na których się Kaczor pojawia, więc nie pisz nic o rzekomej odwadze prezesa K. poker / 6 dni temu o 09:45 No to Kaczyński pochlasta się ze strachu i żalu jak przeczyta tyle negatywnych opinii wklejanych tu przez zawodowych trolli... Wprowadzą jeszcze bykowe i ludzie zaczną się bardziej ruszać i będzie większy przyrost naturalny, a Jarek daje dobry przykład. To pewnie kolejka do poślubienia kaczyńskiej-smuniewskiej-dubienieckiej-zielińskiej się wydłuży... Oczywiście że nie będzie siedział w zimnym mieszkaniu. Komornik postara się je zająć tj. zrepolonizować jeszcze przed zimą. Wolska marzeń! "Jarosław Kaczyński: Nikt nie będzie siedział w zimnym mieszkaniu dlatego, że nie ma węgla"______________________ Pewnie, że nie. Wyjdzie pobiegać, albo weźmie się za prasowanie (o ile prąd będzie). Podaję nowelizację ustawy o VAT, dzięki której PIS ukrócił przewały VAT na nie mniej niż 400 mld zł. w ciągu 7 lat rządów PIS. Od początku marca 2017 roku za fałszowanie faktur VAT grozi kara pozbawienia wolności od 5 do 25 lat. Do niedawna fałszowanie faktur VAT było traktowane jako fałszowanie dokumentów tj. art. 270 Kodeksu karnego, za co groziła kara grzywny albo kara ograniczenia lub pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Znowelizowane prawo wskazuje również zakres kar dla tego rodzaju przestępstw. Ich wymiar jest znacznie ostrzejszy od tych, które groziły za przestępstwo z art. 27. Najostrzejszą karą jaką przewiduje znowelizowany Kodeks karny za fałszowanie faktur jest kara pozbawienia wolności od 5 do 25 lat. Dotyczy ona przypadków, w których wartość sfałszowanych faktur VAT przekroczyła wartość 5 mln zł (art. 277a.). Jednak w tym konkretnym przypadku Kodeks przewiduje również możliwość skazania na maksymalnie 5 lat pozbawienia wolności, jeśli przestępstwo o tym charakterze miało mniejszą wagę. Kary karami, jedzie się do Albanii i po sprawie. ps. w tej eferze też jest motyw mafii Vatowskiej... Kary karami, jedzie się do Albanii i po sprawie. ps. w tej eferze też jest motyw mafii Vatowskiej... rozwiń Podaję nowelizację ustawy o VAT, dzięki której PIS ukrócił przewały VAT na nie mniej niż 400 mld zł. w ciągu 7 lat rządów PIS. Od początku marca 2017 roku za fałszowanie faktur VAT grozi kara pozbawienia wolności od 5 do 25 lat. Do niedawna fałszowanie faktur VAT było traktowane jako fałszowanie dokumentów tj. art. 270 Kodeksu karnego, za co groziła kara grzywny albo kara ograniczenia lub pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Znowelizowane prawo wskazuje również zakres kar dla tego rodzaju przestępstw. Ich wymiar jest znacznie ostrzejszy od tych, które groziły za przestępstwo z art. 27. Najostrzejszą karą jaką przewiduje znowelizowany Kodeks karny za fałszowanie faktur jest kara pozbawienia wolności od 5 do 25 lat. Dotyczy ona przypadków, w których wartość sfałszowanych faktur VAT przekroczyła wartość 5 mln zł (art. 277a.). Jednak w tym konkretnym przypadku Kodeks przewiduje również możliwość skazania na maksymalnie 5 lat pozbawienia wolności, jeśli przestępstwo o tym charakterze miało mniejszą wagę. Nowelizacją nowelizacją - za morderstwo kary są jeszcze wyższe, a jednak ludzie mordują. Paragrafy nie sprawiają, że problem znika. Ale ważniejszą sprawą jest co innego - na jakiej podstawie twierdzisz, że "PIS ukrócił przewały VAT na nie mniej niż 400 mld zł". Prosze o podanie prawdziwych i weryfikowalnych danych, skąd się wzięła ta kwota. Nowelizacją nowelizacją - za morderstwo kary są jeszcze wyższe, a jednak ludzie mordują. Paragrafy nie sprawiają, że problem znika. Ale ważniejszą sprawą jest co innego - na jakiej podstawie twierdzisz, że "PIS ukrócił przewały VAT na nie mniej niż 400 mld zł". Prosze o podanie prawdziwych i weryfikowalnych danych, skąd się wzięła ta kwota. rozwiń Podaję nowelizację ustawy o VAT, dzięki której PIS ukrócił przewały VAT na nie mniej niż 400 mld zł. w ciągu 7 lat rządów PIS. Od początku marca 2017 roku za fałszowanie faktur VAT grozi kara pozbawienia wolności od 5 do 25 lat. Do niedawna fałszowanie faktur VAT było traktowane jako fałszowanie dokumentów tj. art. 270 Kodeksu karnego, za co groziła kara grzywny albo kara ograniczenia lub pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Znowelizowane prawo wskazuje również zakres kar dla tego rodzaju przestępstw. Ich wymiar jest znacznie ostrzejszy od tych, które groziły za przestępstwo z art. 27. Najostrzejszą karą jaką przewiduje znowelizowany Kodeks karny za fałszowanie faktur jest kara pozbawienia wolności od 5 do 25 lat. Dotyczy ona przypadków, w których wartość sfałszowanych faktur VAT przekroczyła wartość 5 mln zł (art. 277a.). Jednak w tym konkretnym przypadku Kodeks przewiduje również możliwość skazania na maksymalnie 5 lat pozbawienia wolności, jeśli przestępstwo o tym charakterze miało mniejszą wagę. Podaję nowelizację ustawy o VAT, dzięki której PIS ukrócił przewały VAT na nie mniej niż 400 mld zł. w ciągu 7 lat rządów PIS. Od początku marca 2017 roku za fałszowanie faktur VAT grozi kara pozbawienia wolności od 5 do 25 lat. Do niedawna fałszowanie faktur VAT było traktowane jako fałszowanie dokumentów tj. art. 270 Kodeksu karnego, za co groziła kara grzywny albo kara ograniczenia lub pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Znowelizowane prawo wskazuje również zakres kar dla tego rodzaju przestępstw. Ich wymiar jest znacznie os... rozwiń Szanowni Państwo! To nie żoliborski gnom, ale jego elektorat zafundował Wam pasmo trosk w każdej dziedzinie codziennego bytu! Wasi znajomi, a często również familianci uwierzyli w darmowe obiady! Swoją niechęć skierujcie przede wszystkim wobec nich! Kaczyński sam siebie nie wybrał! Wyeliminujcie tę zarazę z grona bliskich, a byt stanie się znośniejszy! Natomiast młodym i dobrze wykształconym sugerowałbym szybką emigrację! Świat jest wielki, a ambitni znajdą swoje miejsce nawet w najodleglejszych zakątkach świata! kaczynski ty durniu mam 1400 zl emerytury a dzis u nas przywiezli wegiel po 3100 zl Mnie potrzeba 3 tony Niezly z ciebie kawal uja ze ty nie widzisz problemu Oby cie bog pokaral No to Kaczyński pochlasta się ze strachu i żalu jak przeczyta tyle negatywnych opinii wklejanych tu przez zawodowych trolli... On nie czyta negatywów - jemu czytają laurki typu "kochany panie prezesie". A co do strachu, to on boi się własnego cienia, skoro aż tylu policjantów musi zabezpieczać partyjne wiece, na których się Kaczor pojawia, więc nie pisz nic o rzekomej odwadze prezesa K. poker / 6 dni temu o 09:45 No to Kaczyński pochlasta się ze strachu i żalu jak przeczyta tyle negatywnych opinii wklejanych tu przez zawodowych trolli... Wprowadzą jeszcze bykowe i ludzie zaczną się bardziej ruszać i będzie większy przyrost naturalny, a Jarek daje dobry przykład. To pewnie kolejka do poślubienia kaczyńskiej-smuniewskiej-dubienieckiej-zielińskiej się wydłuży... Zobacz wszystkie komentarze 17 Skomentuj Aby napisać komentarz, należy się zalogować: Nie publikujemy nic na Twojej tablicy na Facebooku oraz nikomu nie udostępniamy Twoich danych pierwszego logowania zostaniesz poproszony o wybór swojej nazwy użytkownika. Twój komentarz został dodany Pozostałe informacje Hokkaido, makaronowa, zwyczajna. Wybrane dania z dyni [przepisy] Można z niej przyrządzić pyszne racuszki na śniadanie, ugotować świetną zupę, usmażyć frytki. A pestki z dyni i olej z dyni zdecydowanie warto mieć w kuchni. Burze przeszły przez Polskę. Ponad 400 interwencji po sobotnich ulewach Wrocław, okolice Krakowa. Pogoda w sobotę była daleka od spokojnej. Przez kraj przetoczyły się silne ulewy. Aura stała się przyczyną 430 interwencji straży pożarnej. Lokalnie silnie wiało, co przyczyniło się do awarii prądu. Wybuch butli z gazem w domu jednorodzinnym. Poparzoną kobietę zabrał śmigłowiec [zdjęcia] Znamy więcej szczegółów wypadku, do którego doszło dzisiaj rano na terenie powiatu radzyńskiego. W wyniku wybuchu butli z gazem w domu jednorodzinnym w Starej Wsi (gmina Borki) została ranna 74-letni kobieta. Bełkotał, zionął alkoholem. 66-letni kierowca z "promilami" Widząc jadącego całą szerokością jezdni kierowcę microcara postanowili interweniować. Kierowcy toyoty i ciężarówki zabrali kluczyki 66-latkowi. Ich podejrzenia, co do stanu trzeźwości mężczyzny się potwierdziły. "W hołdzie zwycięzcom - 1920. Z pomocą dla Neli". Akcja na rzecz chorej 3-latki Specjalny koncert z okazji 102. rocznicy Bitwy Warszawskiej zostanie zorganizowany w niedzielę, 21 sierpnia w Pałacu Książąt Czartoryskich w Puławach. Wydarzenie "W hołdzie zwycięzcom - 1920. Z pomocą dla Neli" będzie połączone z akcją charytatywną na rzecz 3-letniej Nelki Wychodzkiej. Kino i przyroda. Letnia Akademia Filmowa w Zwierzyńcu W dniach 7-15 sierpnia Zwierzyniec na Roztoczu znów stanie się filmową stolicą Polski. Wszystko za sprawą 23. edycji Letniej Akademii Filmowej. W tym roku organizatorzy szykują kilkadziesiąt projekcji, w tym kino polskie i zagraniczne, prapremiery i klasyki. Lublin. Zamykają baseny. Dlaczego przeglądy są prowadzone akurat w wakacje? Do 14 sierpnia nieczynny ma być basen olimpijski w Aqua Lublin. Później czasowo zamykane będą kolejne pływalnie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Wybuch butli z gazem. Jedna osoba poszkodowana Dzisiaj, tuż przed godziną 8 doszło do wybuchu butli z gazem w domu jednorodzinnym. Do zdarzenia doszło w miejscowości Stara Wieś w powiecie radzyńskim. Jedna osoba została poszkodowana. Ze wstępnych informacji wynika, że dwie ściany budynku zostały zniszczone. Lubelskie. Pożar domu od uderzenia pioruna? Interwencje strażaków po burzach Wyładowanie atmosferyczne mogło doprowadzić do pożaru domu w Kalinówce koło Lublina. Strażacy zastrzegają jednak, że jest to wstępna i przypuszczalna przyczyna pojawienia się ognia. W Lubelskiem odnotowano już ponad 50 interwencji związanych z burzami, które wczoraj przeszły nad naszym regionem. Tysiące pasażerów utknęło na brytyjskim lotnisku. "To był po prostu dramat" Wraz z początkiem sezonu wakacyjnego miliony ludzi wróciło do podróżowania. Niestety, media codziennie informują o chaosie na lotniskach, odwołanych lotach czy problemach z zagubionym bagażem. Od kwietnia w Europie odwołano aż kilkadziesiąt tysięcy połączeń. Co zrobić, gdy lot jest odwołany, a linie lotnicze nie udzielają żadnej pomocy? Na budowach brakuje pracowników Według szacunków Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa po wybuchu wojny w Ukrainie z polskich budów ubyło od 90 do 100 tys., czyli 20-30 proc. zatrudnianych tam Ukraińców. Największy problem dotyczy mniejszych firm, będących podwykonawcami generalnych wykonawców. Miał być sukces, a jest rozczarowanie. Polacy poza podium Speedway of Nations Reprezentacja Polski zajęła dopiero szóstą pozycję w finale Speedway of Nations w Vojens w Danii. Bartosz Zmarzlik zrobił swoje, ale pozostali zawiedli na całej linii Tour de Pologne 2022. Holender Olav Kooij najlepszy w Lublinie [zdjęcia] Holender Olav Kooij triumfował w pierwszym etapie tegorocznego Tour de Pologne. Kolarze finiszowali w centrum Lublina Zamość w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego Pod pomnikiem Zamojskiego Inspektoratu Armii Krajowej na ulicy Partyzantów rozpoczną się w poniedziałek uroczystości z okazji 78. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Dla powstańców warszawskich to uczucie nie do opisania. 20-latek o nich pamięta – Chyba jestem nie z tej dekady – żartuje dwudziestolatek z Chodla, który interesuje się historią, zbiera eksponaty i wymyślił akcję #GminaChodelBohaterom. Zachęca mieszkańców, by robili kartki z życzeniami dla dwóch powstańców warszawskich
Dwa miesiące bez lekarstw, wystarczającej ilości jedzenia i pod ciągłym ostrzałem. Mieszkanka Mariupola, do której dotarła DW, opowiada o ewakuacji ze schronu huty Azowstal. Pani Lidia została ewakuowana z ostrzeliwanej przez rosyjskie wojska huty Azowstal. Nasza rozmówczyni nie chce podać aktualnego miejsca pobytu i prawdziwego imienia. Obawia się o bezpieczeństwo rodziców, którzy są nadal w Mariupolu. Po tym, jak w końcu znalazła się w bezpiecznym miejscu w Ukrainie, wciąż wygląda na zdezorientowaną, przestraszoną i oszołomioną. Dopiero tydzień po ewakuacji wyraża zgodę na wywiad. Na jej bladej twarzy rysuje się zmęczenie. Strach stale widoczny w jej oczach znika dopiero, gdy opowiada o tym, jak wraz z konwojem ewakuacyjnym dotarła do bezpiecznego schronienia. DW: Jak trafiła Pani do zakładów Azowstal i jak długo Pani tam przebywała? Lidia: Pracowałam w hucie i wiedziałam, że były tam specjalnie wyposażone schrony przeciwlotnicze. 6 marca, kiedy ostrzał miasta bardzo się nasilił, postanowiliśmy z mężem schronić się w jednym z fabrycznych schronów. Wiedziałem, że tam będzie bezpieczniej. Zakładaliśmy, że zostaniemy tylko kilka dni, a okazało się, że spędziliśmy tam dwa miesiące. Ile osób chroniło się w schronach przed ostrzałem? - Trudno powiedzieć, bo w ostatnich kilku tygodniach nikt ich nie liczył. Na początku było nas około 30 osób, ale to się często zmieniało. W pewnym momencie doliczyliśmy się 47 osób, ale ta liczba ciągle ulegała zmianie. Przed ewakuacją po prostu nikt nie potrafił policzyć, ile osób tam było. Według informacji strony ukraińskiej, Azowstal znajdował się pod stałym ostrzałem? Czy można było na krótko opuszczać schron? - Początkowo mogliśmy dłużej przebywać na świeżym powietrzu, ale gdy ostrzały się nasiliły, wychodziliśmy tylko po to, by coś ugotować na ognisku. Pod koniec przebywaliśmy już tylko pod ziemią. Gotowaliśmy w jednym z tuneli, które znajduje się w schronie. Od ok. 20 kwietnia w ogóle nie wychodziliśmy na górę. Przez dwa tygodnie nie byliśmy na zewnątrz. Skąd otrzymywaliście pożywienie? - W schronie znajdowały się zapasy, które zostały tam specjalnie zgromadzone przez władze zakładu. Ale nie było tego dużo – wystarczyło na kilka dni. Schrony wybudowano w latach 60-tych ubiegłego wieku. Wtedy nikt jeszcze nie przypuszczał, że ludzie będą musieli w nich przebywać przez dłuższy czas. Były tam konserwy, woda, ciastka i mięso z puszki. Rozcieńczaliśmy je i robiliśmy z tego zupę. Na początku ludzie, którzy trafiali do nas w poszukiwaniu schronienia przynosili jedzenie, koce i ciepłe ubrania. Nie wszyscy jednak dzielili się jedzeniem. Niektórzy jedli pod kocami. Ludzie są różni. Eksplozja na terenie huty Azowstal w dniu 11 maja 2022 r. Jakiej pomocy ukraińskie wojsko udzielało ludziom, którzy tam przebywali? Rosyjska propaganda utrzymuje, że cywile byli tam przetrzymywani siłą. - Nie. Ja i mój mąż kilkakrotnie opuszczaliśmy schron, a następnie wracaliśmy, gdy było to możliwe. Na dłużej musieliśmy w nim zostać, gdy rozpoczęły się ciężkie naloty. Czasami pojawiali się żołnierze i przynosili dzieciom słodycze. Mówili nam, że oczywiście można wychodzić, ale ostrzegali nas także przed masowym bombardowaniem. Czy w schronie znajdowały się też osoby chore lub ranne? Czy ktoś był im w stanie pomóc? - Rannych nie było. Ale byli ludzie, którzy potrzebowali pomocy medycznej. Sama takiej potrzebowałam. Cierpię na chorobę krwi i potrzebuję codziennych zastrzyków, ale nikt nie mógł mi ich podać. Były też osoby, które codziennie potrzebują insuliny - one również nie dostawały zastrzyków. Jednego mężczyznę bardzo bolała ręka. Potrzebował środki przeciwbólowe, których jednak nie było. Krzyczał z bólu przez całą noc. Czy zna Pani osoby, które dobrowolnie wyjechały do okupowanego przez Rosjan Doniecka? Czy w trakcie ewakuacji wiedziała Pani, dokąd zostanie zabrana? - O niczym nie wiedzieliśmy. Nasi żołnierze przyszli do nas i powiedzieli, że mamy pięć minut na spakowanie się i wyjście na zewnątrz, żeby się ewakuować. Ci, którzy mieli już spakowane plecaki, po prostu wstali i wyszli. Nie wiem, kto pojechał do Doniecka albo do Rosji. Kiedy na zewnątrz spotkali nas przedstawiciele ONZ i Czerwonego Krzyża, to powiedzieli nam, że jesteśmy bezpieczni i że nikt nie będzie do nas strzelał. Następnie w trakcie filtracji mogliśmy wybrać miejsce, do którego chcieliśmy wyjechać. Gdzie dokładnie odbywała się filtracja? - Nie wiem. To działo się w miejscu, w którym nigdy wcześniej nie byłam. Co działo się podczas filtracji? (dłuższa cisza, Lidia opuszcza głowę i zamyka oczy) - Nie chcę o tym mówić. Jak długo trwała podróż z Azowstalu do miejsca ewakuacji? - Nie wiem. Nawet w przybliżeniu nie potrafię tego określić. Wieczorem zabrano nas z Azowstalu, następnie wyjechaliśmy i o północy byliśmy na filtracji. Potem znów długo jechaliśmy. Kto czekał na Panią na miejscu? Czy otrzymała Pani pomoc? - Przyjęto nas bardzo dobrze! Dostaliśmy ubrania i nowe buty. Mogliśmy się umyć. Cały czas przychodzili do nas ludzie i przynosili nam jedzenie, środki higieny i inne rzeczy. Nie było absolutnie żadnych problemów. Zostaliśmy zakwaterowani w osobnym pokoju, w którym było wygodnie i można było się dobrze wyspać. Czy ma już Pani nowe miejsce zamieszkania? Czy zamierza Pani dokądś wyjechać? - Jeszcze nie wiem. Muszę sobie to jeszcze wszystko poukładać. Ale najpierw chcę odpocząć. To wszystko.
"Nikt w Niemczech nie płacze po Lewandowskim. Media spekulują wyłącznie o jednym" Data utworzenia: 16 maja 2022, 10:10. I stało się. Robert Lewandowski po 12 latach opuszcza Bundesligę. Najlepszy napastnik świata nie przedłuży wygasającego z końcem czerwca 2023 r. kontraktu z Bayernem Monachium. – Nikt nie płacze po Robercie. Niemieckie media spekulują wyłącznie o tym, czy Bayern sprzeda go już tego lata, czy zatrzyma do końca umowy – mówi "Faktowi" Roman Wójcicki, 62-krotny reprezentant Biało-Czerwonych, który od ponad trzech dekad mieszka w Hagen pod Hanowerem i doskonale zna niemiecki futbol. Robert Lewandowski Foto: Christof Stache / AFP Fakt: Jest pan zaskoczony, że kończy się era Lewandowskiego w Bayernie? Roman Wójcicki: Bardzo. Choć negocjacje na temat nowego kontraktu mocno się dłużyły, to wierzyłem w ich szczęśliwy finał. Nie ulega wątpliwości, że odejście Roberta sprawi, że w ataku Bayernu powstanie wielka wyrwa. Lewandowski jest w Monachium maszynką do strzelania bramek. Teraz mistrzowie Niemiec mają dylemat – czy zatrzymać Polaka, czy sprzedać go już tego lata. Uważam, że z perspektywy klubu korzystniejsze byłoby zostawienie Roberta do końca kontraktu. Tym bardziej że tak skutecznego i tej klasy zawodnika nie znajdą. Niemieckie media: Robert Lewandowski osiągnął porozumienie z Barceloną Tyle że za rok o tej porze Bawarczycy nie zarobią na Lewandowskim nawet euro centa. Po wygaśnięciu umowy odejdzie za darmo. – Z tego, co piszą w gazetach, to Barcelona oferuje za kapitana naszej reprezentacji 30 mln euro. Za tak świetnego piłkarza to grosze. Jeśli oferta nie będzie wyższa, Niemcy nie puszczą Lewego, bo mają świadomość, że nie ma drugiego tak skutecznego napastnika na świecie. Lewandowski to fenomen, a Bayern nie narzeka na brak pieniędzy, więc pewnie szefowie klubu nie podejmą rozmów z Barceloną. Robert Lewandowski królem strzelców Bundesligi. Dokonał tego po raz siódmy! Lewandowski potrzebuje nowych wyzwań? W Niemczech Lewandowski jest legendą. Przez te lata doskonale poznał Bundesligę, w Bayernie na jego bramki pracuje cała drużyna. Po raz siódmy został królem strzelców. I rzuca to wszystko, by pójść w nieznane. Dobrze robi? – To jego decyzja. Może potrzebuje nowych wyzwań? Gdybym był na jego miejscu, to zostałbym w Bayernie do końca kariery i szlifował kolejne strzeleckie rekordy. Tym bardziej że Bayern to jeden z największych klubów w Europie. Co roku typowany za jednego z największych faworytów Champions League. Cóż, Robert pewnie rozważył wszystkie za i przeciw. Jest dojrzałym, świadomym mężczyzną i wie, co robi. Jan Urban kończy 60 lat. Jakub Kosecki w rozmowie z Faktem: on jest dla mnie jak ojciec Wójcicki dla Faktu: Lewandowski nie dostanie czasu w Hiszpanii Istnieje obawa, że w nowym otoczeniu, w drużynie złożonej z zawodników o wielkim ego, jaką jest Barcelona, Robert zatraci skuteczność? – Akurat o to się nie boję. Lewandowski to piłkarski geniusz. Będzie strzelał gole wszędzie. W Barcelonie też. Tylko pamiętajmy, że może mu to zająć trochę czasu. Kiedy z Lecha Poznań trafił do Borussii Dortmund, to potrzebował około roku, żeby w miarę regularnie trafiać do siatki. W Hiszpanii tak wiele czasu nie dostanie. Jeśli rzeczywiście przejdzie do Barcy, to jako jedna z największych gwiazd na świecie. Od pierwszego meczu oczekiwania wobec niego będą ogromne. Na pewno im sprosta. Pytanie tylko, czy od razu. Rozmawiał Piotr Dobrowolski Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
Statystyki sądowe dotyczące spraw sądowych o odszkodowania i zadośćuczynienia w związku z mobbingiem nie napawają optymizmem. Z danych Wydziału Statystycznej Informacji Zarządczej Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że postępowania sądowe inicjowane przez ofiary mobbingu trwają miesiącami, a zdecydowana większość kończy się niekorzystanie dla pracowników. Przykładowo w 2021 r. w sądach rejonowych toczyło się kilkaset spraw o zadośćuczynienie z tytułu mobbingu. 292 sprawy zostały zgłoszone przez kobiety, a 156 – przez mężczyzn, z których załatwiono: 111 – w przypadku kobiet i 66 – w przypadku mężczyzn. W sumie tylko w 17 sprawach sądy przyznały rację pracownikom. W poprzednich latach wcale nie było lepiej. Czytaj również: Pandemia sprzyja mobbingowi w pracy>> Czytaj też: Molestowanie seksualne w miejscu pracy - komentarz praktyczny >>> Przepisy nieprzychylne dla ofiar - Przepisy dotyczące mobbingu nie są zbyt przychylne dla jego ofiar i na pewno nie zachęcają do dochodzenia swoich praw przed sądem. To na ofierze spoczywa obowiązek udowodnienia mobbingu, co nie jest wcale zadaniem łatwym. W konsekwencji, wiele ofiar nie decyduje się na skierowanie sprawy do sądu i woli skoncentrować się na zmianie pracy i zapomnieniu o traumatycznych przeżyciach. Myślę, że czas w końcu przestać udawać, że problem mobbingu nie istnieje tylko zacząć działać. Obowiązujące przepisy w zderzeniu z rzeczywistością zbyt często okazują się niewystarczające – nie są one zbyt odstraszające dla sprawców, nie pomagają ofiarom w dochodzeniu roszczeń, a ich nieprecyzyjność stanowi zachętę dla osób zarzucających bezpodstawnie mobbing w miejscu pracy, co generuje zupełnie niepotrzebne problemy dla pracodawców i naraża ich na dodatkowe koszty - mówi dr radca prawny Mateusz Gajda, adiunkt Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego, Senior Associate w kancelarii WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr, członek Międzynarodowego Stowarzyszenia Walki z Molestowaniem i Mobbingiem. Wywiad z dr. Gajdą opublikujemy we wtorek. Czytaj też: Mobbing a praktyka zarządzania personelem >>> Jeden przepis w Kodeksie pracy i bez wytycznych dla pracodawców Mobbingowi poświęcony jest jeden przepis w Kodeksie pracy. To art. 94(3). Jego par. 1 zobowiązuje pracodawcę do przeciwdziałania mobbingowi. Definicję mobbingu zawiera par. 2. Zgodnie z nią, mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników. Czytaj też: Procedura antymobbingowa - poradnik krok po kroku >>> Czytaj też: Mobbing a oceny pracownicze >>> Pracownik, u którego mobbing wywołał rozstrój zdrowia, może – na podstawie par. 3 - dochodzić od pracodawcy odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Natomiast pracownik, który doznał mobbingu lub wskutek mobbingu rozwiązał umowę o pracę, ma prawo – jak mówi par. 4 - dochodzić od pracodawcy odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę, ustalane na podstawie odrębnych przepisów. Jak podkreśla dr Mateusz Gajda, przepisy ochronne są niezwykle lakoniczne, a czytelnik kodeksu pracy może odnieść wrażenie, że zostały one napisane lekkomyślnie i niedbale. - Takie podejście jest ewenementem na skalę światową, ponieważ wielu zagranicznych ustawodawców zdecydowało się na wprowadzenie bardziej obszernych regulacji, wyznaczających pracodawcom konkretne prewencyjne obowiązki i wsparcie ich w opracowaniu strategii walki z mobbingiem – podkreśla. Według niego, obowiązujące przepisy nie pomagają ofiarom i pracodawcom, a wprost przeciwnie w niektórych sytuacjach komplikują ich sytuację. Nieścisłości przepisów są jednocześnie świetnie wykorzystywane przez osoby, które bardzo chętnie zarzucają całkowicie bezzasadnie pracodawcom mobbing wykorzystując brak odpowiedniego przygotowania zakładu pracy na skargi od pracowników. Czytaj też: Mobbing – oczami prawnika, oczami pracownika, oczami pracodawcy >>> - Taki stan rzeczy jest możliwy głównie dzięki lakoniczności przepisów, które nie wymagają wprowadzania prewencyjnych procedur oraz nie precyzują co właściwie powinno się w nich znaleźć. W konsekwencji, wdrożenie procedury następuje najczęściej po zarekomendowaniu takiego działania przez prawników i dział HR, którzy wyręczają niejako ustawodawcę w edukowaniu osób decyzyjnych w zakładzie pracy, niestety bardzo często po otrzymaniu pierwszej skargi antymobbingowej – dodaje. WZORY DOKUMENTÓW: Odpowiedź pozwanego na pozew w sprawie o mobbing - WZÓR > Wypowiedzenie umowy o pracę z winy pracodawcy (mobbing) - WZÓR > Postanowienie w sprawie przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego lekarza (psychiatry) – sprawa o mobbing - WZÓR > Osób poddawanych mobbingowi może być więcej Jak podaje Główny Urząd Statystyczny w informacji z 2021 r. „Wypadki przy pracy i problemy zdrowotne związane z pracą”, spośród 16,3 mln pracujących w II kwartale 2020 r. 7,3 mln pracujących wskazało występowanie w miejscu pracy czynników, które mogą mieć niekorzystny wpływ na dobrostan psychiczny, w tym 66,5 proc. wskazało więcej niż jeden niekorzystny czynnik. W porównaniu z edycją badania realizowanego w 2013 r. odnotowano wzrost udziału pracujących narażonych na tego typu czynniki o 4,7 proc. - Najczęściej występującym czynnikiem niekorzystnym, wskazanym przez 24,2 proc. pracujących, była duża presja czasu lub nadmierne obciążenie ilością pracy (dla 18,9 proc. pracujących był to główny czynnik niekorzystny dla dobrostanu psychicznego). Drugim czynnikiem oddziałującym niekorzystnie, wskazanym przez 20,9 proc. pracujących, był kontakt z trudnymi klientami, pacjentami, uczniami itp. (dla 14,2 proc. pracujących był to główny czynnik niekorzystny) – czytamy w informacji. Czytaj też: Badanie psychospołecznych warunków pracy - znaczenie, zakres, przykłady >>> Według GUS, na czynniki niekorzystne dla dobrostanu psychicznego częściej narażone były kobiety – 48,4 proc. pracujących kobiet wskazało występowanie w miejscu pracy przynajmniej jednego czynnika niekorzystnego dla dobrostanu psychicznego (u mężczyzn - 42,4 proc.). Czynnikami, które częściej wskazały kobiety były: kontakt z trudnymi klientami, pacjentami, uczniami itp. (27,1 proc. kobiet i 15,9 proc. mężczyzn), niepewność zatrudnienia (obawa związana z możliwością utraty pracy), którą wskazało 11,7 proc. kobiet i 11,1 proc. mężczyzn oraz negatywny wpływ niedostatecznej komunikacji lub współpracy w ramach organizacji (2,9 proc. kobiet i 2,6 proc. mężczyzn). - Mężczyźni częściej wskazywali dużą presję czasu lub nadmierne obciążenie ilością pracy (24,4 proc. mężczyzn i 23,8 proc. kobiet) oraz przemoc lub zagrożenie przemocą (odpowiednio 1,2 proc. i 0,8 proc.) – podaje GUS. Zapytaliśmy Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej o to, czy monitoruje sprawy o mobbing, molestowanie i molestowanie seksualne w miejscu pracy i poprosiliśmy o udostępnienie statystyk spraw sądowych. W odpowiedzi przekazano nam, że szczegółowe dane statystyczne dotyczące liczby (ewidencji) spraw/postępowań sądowych dotyczących mobbingu, molestowania i molestowania seksualnego zarejestrowanych w I instancji w sądach rejonowych i w sądach okręgowych można uzyskać w Ministerstwie Sprawiedliwości i podano link do statystyk za lata 2011-2021. Czytaj też: Mobbing - konsekwencje dla firmy i sposoby przeciwdziałania >>> O monitorowanie spraw o mobbing zapytaliśmy też Główny Inspektorat Pracy. Juliusz Głuski, rzecznik prasowy GIP potwierdził, że Państwowa Inspekcja Pracy prowadzi monitoring skarg o mobbing w miejscu pracy. Takie zestawienia przygotowuje Departament Planowania, Analiz i Statystyki. Z reguły skarga w tym zakresie kończy się kontrolą. - W Polsce nie znamy prawdziwej skali zjawiska mobbingu w miejscu pracy. Statystyki sądowe nawet tego nie oddają, bo tylko niewielki procent spraw trafia do sądów. A problem istnieje. Moim zdaniem, jego źródła należy upatrywać w definicji i podejściu sędziów polegającym na skrupulatnym dociekaniu i badaniu, czy wszystkie zdarzenia wypełniają elementy z definicji. Myślę, że bierze się to stąd, że kierunek obrany przez SN przypomina tryb postępowania karnego, w którym badane są znamiona przestępstwa. Sędziowie nie patrzą na sprawę o mobbingu z szerszej perspektywy – mówi dr hab. Monika Gładoch, prof. UKSW, kierownik Katedry Prawa Pracy, radca prawny. Tymczasem, jak podkreśla, wystarczyłoby, aby sądy badały, czy była bezprawność działania pracodawcy i krzywda pracownika. – To zaś, czy w wyniku uporczywego i długotrwałego nękania lub zastraszania pracownika doszło u niego do zaniżonej oceny przydatności zawodowej w prawie pracy nie ma żadnego znaczenia. Może w psychiatrii czy w psychologii byłoby to przydatne, ale nie w prawie pracy –podkreśla prof. Monika Gładoch. I dodaje: - Jeszcze raz powtórzę: kluczowa jest bezprawność i krzywda pracownika, która jest skutkiem naruszenia prawa przez pracodawcę. Jest konwencja MOP, ale Polska nie jest zainteresowana jej ratyfikacją Okazją do poprawy sytuacji osób poddawanych mobbingowi w pracy mogłaby być implementacja konwencji Międzynarodowej Organizacji Pracy nr 190 dotyczącej przemocy i molestowania w świecie pracy z 2019 r., ale nie będzie. - Polska nie jest stroną (nie ratyfikowała) Konwencji MOP nr 190 dotyczącej przemocy i molestowania w świecie pracy z 2019 r., w związku z tym nie jest zobowiązana do implementowania jej do polskiego porządku prawnego – przekazało nam MRiPS. Tymczasem w opinii dr Mateusza Gajdy, Polska powinna ratyfikować tę konwencję i powinna znowelizować obecne przepisy. – Ratyfikacja konwencji polepszyłaby sytuację ofiar wszelkich przejawów przemocy w pracy (w tym mobbingu), a także samych pracodawców, którzy otrzymaliby jasne wytyczne dotyczące przeciwdziałania przemocy w pracy. Polski ustawodawca powinien określić precyzyjnie, na jakich zasadach powinno odbywać się zgłaszanie różnych przypadków przemocy w pracy. Wdrożenie procedury nie powinno być traktowane jako wyraz dobrej woli pracodawcy, lecz jako ustawowy obowiązek. W przepisach powinny być też określone minimalne wymogi, jakie powinna spełniać procedura. Bo, jak pokazuje praktyka, brak szczegółowych wytycznych odbija się negatywnie na jakości procedur wdrożonych przez pracodawców nieposiadających specjalistycznej wiedzy – uważa. Z jednej strony utrudnia to ofiarom zgłaszanie problemu, a z drugiej naraża pracodawców na zarzut braku przeciwdziałania mobbingowi. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.
nikt nie będzie z tego strzelał